niedziela, 9 marca 2014

Chapter 1. "Please..."

Zamierzam umrzeć.
Jedyna myśl krążąca po mojej głowie.
Leżałam gdzieś… Nie mogłam poruszyć palcem.
Mój wzrok był niewyraźny a moje ciało było słabe i zimne. Czułam wszystko dookoła mnie, trochę brudu, patyków i liści.
Rozszerzyłam oczy próbując uzyskać lepszą ostrość widzenia, aby dojrzeć co mnie otacza. Były tam drzewa i wiszący nad nimi kaskadą, księżyc.
Chwileczkę.
Dlaczego do cholery jestem w lesie?!
Panika wypełniła moje myśli, a adrenalina całe moje ciało.
Niepewnie wstałam, ból pojawił się mojej głowie. Pot zamazał mój wzrok, mój oddech stał się nierówny. Czułam jak moje ciało próbowało ujrzeć w co jestem ubrana, ale po chwili wpadłam w panikę uświadamiając sobie, że nie mam na sobie bluzki.
- Jesteś, kurwa, żałosna.- Głos splunął za mną.
Odwróciłam się w kierunku pochodzenia głosu, starałam się rozpoznać mroczną postać.
- Myślisz, że wiesz więcej ode mnie?- Głos krzyczał, był coraz bliżej.
- Nie zasługujesz na miłość, od żadnej osoby na świecie!- Postać stąpała w moją stronę, ujawniają jego twarz i posturę.
- T-tato?- pytam niedowierzając.
- Tak, mała kurwo. Zaskoczona? A nie powinnaś! Czekałem bardzo długo na ten dzień, i nareszcie nadszedł.- Jego dłonie zacisnęły się na moich ramionach, mocno przygwoździł mnie do drzewa. Łzy poleciały od bólu, krew zaczęła sączyć się z mojej wargi od przygryzania.
Łzy spłynęły po mojej twarzy, kiedy ojciec przywiązywał mnie do drzewa. Poczułam się bezużyteczna, jakby autobus mnie uderzył. Mój wzrok powoli powracał, co jeszcze bardziej mnie przerażało. To naprawdę miał być mój koniec?
- Proszę.- Szlochałam kiedy jego dłoń zakryła moje usta.- Dlaczego to robisz?- krzyczę w jego dłoń, ale to wyglądało jakbym do niego mruczała.
-Shhhhh. To niedługo się skończy i proroctwo będzie dopełnione.- Jego obrzydliwy głos wypowiedział to wprost do mojego ucha.
Nagle usłyszałam ciszy pomruk, po spojrzeniu na ojca stwierdziłam, że on też to usłyszał.
Wyjrzałam za jego ramię, jedyne co ujrzałam to ogromny wilk, nic czego nie widziałam nigdy wcześniej.
Miał ciemno-brązowe futro i świecące zielone oczy. Wyglądał niemal fałszywie. Stworzenie było bardzo piękne, ale mimo to brzmiał przerażająco.
- Co do cho…
Zwierzę przerwało mojemu ojcu, wskakując na niego, biorąc go do ust i rzucając jego brudnym ciałem o drzewo.
Byłam całkowicie oniemiała.
- Nie rób tego Har…
Stworzenie ponownie warknęło patrząc na mnie przed ugryzieniem mojego ojca. Krew tryskała z jego ciała zalewając mnie. Krew była tak zimna, że odskoczyłam od swoich myśli i znalazłam się w swoim łóżku, cała zdyszana.
Moje łóżko?
Cholera to był tylko sen!
Byłam cała pokryta wodą. Byłam w szoku.
- Wow, Annah, nawet nie spanikowałaś.- Głos mojego brata rozbrzmiał obok.
Spojrzałam w dół na moje przemoczone prześcieradło a potem na wiadro w jego rękach, wściekłość rosła we mnie.
- Annah?- Machnął ręką przed moją twarzą.
- Wynoś się z mojego pokoju!- krzyknęłam wyskakując z łóżka.
Nie zdało to egzaminu, poślizgnęłam się gdy moje mokre stopy spotkały się ze śliską podłogą. Śmiech mojego brata wypełnił pokój i jeszcze bardziej mnie rozzłościł.
Spojrzałam na niego wkurzona, czekając aż cokolwiek powie.
Ale zauważyłam coś innego.
Był całkowicie ubrany i gotowy do wyjścia, wtedy mnie to uderzyło.
Rozpaczliwie spojrzałam na zegar, który wskazywał 7:51.
- Powodzenia w dotarciu do szkoły!- krzyczał zbiegając po schodach i wychodząc przez drzwi.

Boże, jak ja nienawidzę swojej rodziny.

~~~
Oto pierwszy rozdział (:
Tak trochę dziwnie mi się go tłumaczyło, ale mam nadzieję, że jest ok ;)

Ach, i autorka zamieściła notkę przed tym rozdziałem, nie widziałam sensu jej całej tłumaczyć także wam skrócę
Napisała aby nie oceniać jej stylu, ponieważ pierwsze 50 rozdziałów napisała 2 lata przed dodaniem i wstydzi się ich, ale dodaję je ponieważ są na temat. No i napomniała o kolejnych swoich fanficach (:

także zostawiajcie komcie, bo komcie motywują, tak samo jak łapki w górę na youtube :D


Enjoy x

8 komentarzy:

  1. O MÓÓÓÓÓÓÓÓJ BOOOOOOOOOŻE!
    To jest wspaniałe!
    Dlaczego jeszcze nie ma komentarzy - HALOLUDZIE NIE WIECIE, CO TRACICIE!
    Ten sen >>>>>>>>
    Harry jako wilk?
    LUBJE TO! :D
    Dziękuję, że to tłumaczysz i
    Uwaga! Tu wykaże sie moją wrodoną inteligencją:
    akuygfiseagif;fgeigfiegfisgdfigsiufgisgfi;gei;gwf
    KOCHAM CIĘ
    jsfgilsgfilgdeigigfisgfiegfigsfiug
    Dobrze, to chyba wszystko,
    ŻYCZĘ DALSZEJ WENY DO TŁUMACZENIA,
    @CatHarry69
    xx

    OdpowiedzUsuń
  2. ghjkjfd TO JEST ZAJEBISTE! I TO DOSŁOWNIE! Już myślałam że to nie sen a tu takie zaskoczenie. Nie moge sie doczekać kiedy do opowiadania wejdzie Harry :D Tłumacz szybko bo robisz to naprawdę świetnie :D /@rulerofyourlife

    http://unmasked-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Yhhgsjsid to takie świetne takie wyjątkowe gdjdjdkdkddhd KOCHSM CIE ŻE TO TŁUMACZYSZ ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdzial super odsnhiudfewhiuhew nie moge doczekac sie nastepnego! Ale ta muzyka, moim zdaniem, zupelnie tutaj nie pasuje:) /bfxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Ś W I E T N E !!! KOCHAM TO!! CZEKAM NA NN !! DZIĘKUJĘ ŻE TŁUMACZYSZ ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. ŚWIETNY ROZDZZIAŁ:D
    CO TO ZA PIOSENKA?

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy